CHART NORWESKI

CHART NORWESKI
Norwegowie znowu zadziwiają świat - w ubiegłym roku ich rynek fonograficzny zwiększył się aż o 11 procent

Główną siłą napędową norweskiej branży są serwisy streamingowe, które podniosły w ostatnim roku obroty aż o 60 procent. Sprzedaż muzyki za ich pośrednictwem to już ponad 65 procent ogólnej sprzedaży nagrań. Dla wielu menedżerów gałęzi fonograficznej Norwegia jest wzorcem rozwoju oraz wykorzystania nowych technologii w dystrybucji muzyki i są oni gotowi uznać go za  przyszłość dla reszty świata. Problem według nich sprowadza się do pytania, ile czasu pozostałym krajom zajmie dochodzenie do poziomu, którzy osiągnęli Norwegowie. Tracą oni jednak z oczu kilka rzeczy decydujących o sukcesie skandynawskiego modelu. Po pierwsze – w Norwegii obowiązuje drakońskie prawo antypirackie. Po drugie – jest to jedno z najbogatszych państw świata, gdzie przeciętna miesięczna płaca wynosi ponad 20 tys. złotych. Po trzecie – nawyki konsumpcyjne Norwegów są inne niż choćby Niemców czy Japończyków, którzy ciągle wolą sięgać po płyty niż po pliki czy streaming. W zachwycie nad wynikami Skandynawów jest więc ukryta cicha akceptacja dla drastycznych regulacji, które w innych krajach już dawno wywołałyby rewolucję oraz odrzucenie lokalnej specyfiki. Zapomina się także o tym, że serwisy streamingowe generują olbrzymie straty – ich przyszłość wcale nie jest taka pewna jak się wydaje. Więcej – tutaj.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj