MAYBE VINYL BABY vol. 37

MAYBE VINYL BABY vol. 37
Zrobimy wszystko, by pierwsza siłownia jądrowa w Polsce była też pierwszą audiofilską siłownią na świecie! Pojawiają się głosy, by o budowie elektrowni atomowej w Polsce zdecydowały wyniki referendum. Dla wielu jest to czysty populizm, lecz nie dla nas! My, audiofile, wiemy lepiej niż użytkownicy kosiarek, dojarek i pilarek tarczowych, ile znaczy dobry, czysty, porządnie wyprodukowany i uczciwie dostarczony prąd. Żywiąc nadzieję, że elektryczność pochodząca z obiektu jądrowego będzie najwyższej jakości i zgodna ze standardami oczekiwanymi przez środowiska audiofilskie, od kilku dni prowadzimy akcję nacisku na przedstawicieli władz różnego szczebla w sprawie przeprowadzenia rzeczonego plebiscytu. Po konsultacjach społecznych postanowiliśmy jednak nie poprzestawać tylko i wyłącznie na wywieraniu presji w tym jednym temacie. Założywszy zwycięstwo projektu atomowego, już teraz podejmujemy próby umieszczenia naszych reprezentantów we wszystkich instytucjach związanych z planowaniem, projektowaniem, realizacją i eksploatacją nowej elektrowni w roli doradców, ekspertów i konsultantów. Mamy bowiem chytry plan, by pierwsza siłownia jądrowa w kraju była jednocześnie pierwszą audiofilską elektrownią na świecie!

Absurdalne? Nie! Wystarczy tylko zadbać o to, by podczas budowy infrastruktury uwzględnić kilka drobiazgów – gniazdka Schuko, ręcznie nawijane transformatory, linie przesyłowe z wysokiej jakości miedzi, złocone kontakty, stabilizacja reaktorów i redukcja ich wibracji według metod producenta gramofonów Clearaudio… Kosztowne fanaberie? Bynajmniej.

Jeśli przyjmiemy, że 10 tys. audiofilów w kraju wydaje rocznie średnio 1 tys. zł na urządzenia redukujące wpływ złego prądu na ich systemy audio, otrzymamy sumę 10 mln zł. Taki jest w tym środowisku roczny koszt społeczny dostarczania podłej elektryczności. Pomnóżmy tę sumę przez 50 lat (czas eksploatacji elektrowni atomowej), a następnie przez co najmniej 25, bo tyle jest branż (media, banki, rozrywka, informatyka, itd, itp), w których jakość prądu liczy się równie mocno, jak w branży audiofilskiej. Wychodzi nam kwota astronomiczna – 12,5 mld złotych! I tyle można zaoszczędzić, planując od samego początku siłownię jądrową jako siłownię audiofilską! A nawet dużo więcej, gdyż nasze szacunki są mocno zaniżone!

Porozmawiajcie o tym dzisiaj przy winylowym wieczorku i ciśnijcie już od jutra swoich posłów, senatorów i inkasentów! Miłego weekendu!

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj