PROFI TOFFI vol. 3: ME GEITHAIN RL 900

PROFI TOFFI vol. 3: ME GEITHAIN RL 900
W ćwierć wieku od swojego powstania, RL 900 cieszą się zaufaniem zarówno zawodowców, jak i audiofilów W tym cyklu prezentujemy profesjonalny sprzęt, który powinien również spodobać się audiofilom. Tym razem studyjne monitory RL 900: najlepsza rzecz, jaka pozostała po Niemieckiej Republice Demokratycznej Studyjne monitory RL 900, powstałe w 1984 r., do tej pory uchodzą w Niemczech za jeden z elektroakustycznych cudów świata. A Gerhard Steinke, powszechnie szanowany autorytet w branży dźwiękowej, uhonorowany m.in. złotym medalem Audio Engineering Society (AES), nie wahał się nazwać tych kolumn mianem "dzieła sztuki".

Kiedy w 1985 r. rozpoczęła się ich seryjna produkcja, trafiły praktycznie do wszystkich ośrodków telewizyjnych i radiowych w NRD, stając się na długie lata podstawowym wyposażeniem studiów i reżyserek. Ale nie tylko – RL 900 znalazły się także w renomowanych domach operowych i filharmoniach, m.in. w Gewandhaus Leipzig, w Semperoper Dresden i Schauspielhaus Berlin.

Trudno nie zauważyć, że wszechobecność kolumn produkowanych w małej, 7-tysięcznej saksońskiej miejscowości Geithain to efekt systemu nakazowego, obowiązującego w DDR, jednak nie ma podstaw, by z powodu tego faktu podważać ich wartość. Tym bardziej, że została ona zweryfikowana, już po zjednoczeniu Niemiec, przez sieci radiowe ZDF i ARD. Ta ostatnia w rezultacie testów wystawiła RL 900 opinię monitorów najbardziej transparentnych i dokładnych w lokalizowaniu źródeł pozornych. Dla saksońskiej manufaktury ten werdykt oznaczał jedno – zdobycie wymagającego zachodniego rynku profesjonalnego.

Oryginalna, trójdrożna konstrukcja w układzie koaksjalnym podbiła jednak nie tylko serca i umysły inżynierów, reżyserów i realizatorów dźwięku, ale także wielu melomanów i audiofilów, dla których te potężne, mierzące sobie 85 cm wysokości aktywne kolumny do tej pory są wzorem solidności, uniwersalności oraz muzycznej precyzji. Choć dzisiaj nie są już produkowane, gdyż doczekały się wielu godnych następców stworzonych w Geithain (wśród których np. popularny ME 901, kosztujący 10 tys. euro), nadal niezawodnie służą zarówno amatorom, jak i zawodowcom. Legendarne studio mieszczące się w Berlinie przy Nalepastraße, niegdyś należące do państwowej Rundfunk der DDR, ciągle szczyci się posiadaniem RL 900. Dzięki nim powstało i powstaje tam wiele audiofilskich projektów z wykorzystaniem nie tylko tych słynnych „odsłuchów”, ale także wintydżowego sprzętu lampowego.

Za sukcesem Musikelectronic Geithain GmbH stoi Joachim Kiesler, który swoją firmę założył już w 1960 r. Początkowo zajmowała się ona serwisowaniem sprzętu, potem rozpoczęła produkcję urządzeń studyjnych, w tym wzmacniaczy mkrofonowych i wzmacniaczy wielokanałowych, organów elektronicznych, organów… kościelnych i wreszcie – od początku lat 80. ub. wieku – systemów głośnikowych. W 1972 r. biznes został znacjonalizowany, a na reprywatyzację trzeba było czekać aż do obalenia Muru Berlińskiego. Dzisiaj firma ME zajmuje się przede wszystkich dostarczaniem wyposażenia na rynek profesjonalny, ale już od kilku lat blisko 1/3 obrotów generują produkty audiofilskie, których nie brakuje w katalogu tej zacnej spółki.

Legendarne studio przy Nalepastrasse w Berlinie, należące niegdyś do państwowej rozgłośni NRD, ciągle szczyci się posiadaniem RL 900, wykorzystywanych do wielu audiofilskich realizacjiTo nie są maleństwa – 85 cm wysokości i 51 cm szerokości

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj