QOBUZ URATOWANY

QOBUZ URATOWANY
Francuski serwis muzyczny działający w segmencie premium znalazł inwestora, uniknął bankructwa i będzie działał nadal

Nowym właścicielem portalu, który sprzedaje i strumieniuje muzykę w jakości co najmniej CD jest należąca do francuskiego biznesmena Denisa Thebauda firma Xandrie, specjalizująca się w cyfrowej dystrybucji gier, filmów, książek i płyt. Thebaud to doświadczony przedsiębiorca, który posiada udziały m.in w istniejącej od 1983 roku spółce Innelec Multimedia działającej w branży home interactive.

Konkurencyjną ofertę przedstawił internetowy sklep sprzedający sprzęt hi-fi SonVideo.com, którego właścicielem jest Henri Bodinat. Paryski sąd gospodarczy wybrał jednak propozycję Xandrie, popieraną przez pracowników Qobuza, który od 10 listopada 2015 r. znajdował się w stanie upadłości.

Qobuz, będący sklepem oraz serwisem strumieniowym, istnieje od 2007 roku. Od samego początku stawiał na jakość. Nie handluje MP3, tylko pełnowartościowymi cyfrowymi kopiami CD oraz plikami HD. Katalog ma charakter selektywny – znajduje się w nim dużo muzyki klasycznej i jazzowej oraz sporo ofert na wyłączność. Portal działa w systemie subskrypcji. Niestety, od pewnego czasu jego zasoby finansowe nie pokrywały wszystkich potrzeb i serwis znalazł się w tarapatach.

Serwis założony przez Yvesa Riesela w okresie 2012-2015 zwiększył sprzedaż o 55 proc. – z 4,7 mln do 7,4 mln euro. Obecny jest w ośmiu krajach europejskich (Belgia, Holandia, Luksemburgu, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Austrii i Szwajcarii). Cieszy się uznaniem użytkowników, jednak do tej pory cierpiał z powodu niskiego budżetu. „Co z tego, że mamy Jaguara, skoro nie stać nas na paliwo” – mówił Riesel w chwili ogłoszenia upadłości.

Moment ten zmobilizował melomanów, którzy w specjalnej petycji apelowali o ratunek dla serwisu. W ostatnim roku miał on 25 tys. abonentów. Aż 2 tys. z nich wykupiło usługi pod wpływem próśb o pomoc. W grudniu spółka sprzedała 350 najdroższych subskrypcji po 219 euro miesięcznie.

Problemy finansowe strony po części wiążą się z jej niezależnością. Universal, największa firma fonograficzna świata, pominęła np. Qobuza w dystrybucji cyfrowego katalogu The Beatles, co z pewnością pozbawiło go szans na całkiem przyzwoity zarobek.

Do tej pory portal pozyskał z różnych źródeł – głównie z firm venture capital – 13 mln euro. Nowy właściciel, którego do zakupu przekonała postawa pracowników oraz aktywność odbiorców, zamierza zainwestować w Qobuza 13 mln euro, z czego 5 mln w rozwój technologiczny i 8 mln euro w marketing. Chce, aby serwis zaczął się bilansować w ciągu najbliższych 4 lat. „Żeby zbierać, najpierw trzeba zasiać” – uważa Thebaud.

Yves Riesel cieszy się, że udało się reanimować serwis, który – jak sądzi – wyróżnia się wyjątkową kulturą muzyczną na tle innych tego rodzaju przedsięwzięć.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj