SKARB NARODÓW

SKARB NARODÓW


Bill Savory przez kilkadziesiąt lat trzymał w piwnicach swojego domu legendarny skarb, którego zazdrośnie strzegł przed światem

Naprawdę nazywał się William Desavouret. Urodził się w czerwcu 1916 roku na pokładzie liniowca „Mauretania”, którym jego rodzice emigrowali z Francji do USA. Bardzo wcześnie zaczął wykazywać talent techniczny. Do studia nagraniowego trafił po raz pierwszy jeszcze jako nastolatek, by zapisać „demówkę” razem z zespołem, w którym grał. Okazało się, że sprzęt był popsuty. Bill zaoferował swoją pomoc w naprawie.

Od tego czasu przez całe życie był związany z biznesem nagraniowym. Pracował dla Columbii, EMI, CBS, był konsultantem firm zbrojeniowych, miał powiązania z amerykańskim wywiadem (wojskowym i cywilnym), dla którego konstruował prawdopodobnie urządzenia podsłuchowe. W latach II wojny światowej pracował nad radarem dla lotnictwa, zdobył nawet kwalifikacje pilota. Po wojnie został jednym z wynalazców płyty analogowej 33 1/3. Cały czas dokształcał się – m.in. w Harvardzie i Columbii.

Był wybitnym specjalistą od nagrań i transmisji radiowych. Uwielbiał muzykę, znał się na niej i miał wyrafinowany gust. To mu pozwoliło w końcu lat 30. ubiegłego wieku zebrać skarb, którego wartości nie da się oszacować.

Składa się z ponad 1000 płyt, nagranych podczas radiowych transmisji koncertów jazzowych, choć w kolekcji są również przemówienia polityków i występy Toscaniniego. Wśród wykonawców takie postaci, jak Benny Goodman, Billie Holiday, Count Basie, Lester Young czy Louis Armstrong. W sumie – 100 godzin muzyki, która rzuca w wielu przypadkach nowe światło na historię jazzu. Dlaczego?

W większości nagrania uchwyciły muzyków w szczytowych okresach ich kreatywności, w nietypowych sytuacjach oraz niekonwencjonalnych składach. Poza tym – Bill miał dostęp do 12- i 16-calowych płyt aluminiowych i acetatowych, które pozwalały mu rejestrować materiały w lepszej jakości i dłuższym czasie niż stosowane wtedy powszechnie płyty szelakowe. Jednym zdaniem – dla historyków ery swingu to bezcenne źródło badań.

Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego Bill przez całe życie tak pieczołowicie skrywał swój mityczny skarb. Faktem jest, iż dopiero niedawno trafił on w ręce fachowców z Muzeum Jazzu w Harlemie, którzy poddają materiał renowacji i digitalizacji. Po wyjaśnieniu kwestii praw autorskich, nagrania stanowiące „Savory Collection” zostaną udostępnione publicznie.

Całą historię dokładnie opisuje „New York Times”. Fragmenty nagrań, jeszcze przed rekonstrukcją, na stronie The National Jazz Museum in Harlem. A poniżej komiksowe streszczenie tej nieprawdopodobnej epopei, opublikowane przez muzealników z Harlemu.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj