STRADIVARIUS ZA 135 MLN ZŁOTYCH

STRADIVARIUS ZA 135 MLN ZŁOTYCH
To możliwe? Owszem. Tyle za altówkę "Macdonald" z pracowni Stradivariusa życzą sobie jej obecni właściciele

45 mln dolarów. Taka jest cena wywoławcza altówki Stradivariusa, która niebawem trafi na aukcję w Sotheby’s.

Instrument należy obecnie do rodziny zmarłego w 1987 roku Petera Schidlofa ze słynnego Amadeus Quartet. W roku 1964 „Macdonald”, noszący nazwisko jednego z XIX-wiecznych właścicieli tego instrumentu, został za 81 tys. dolarów kupiony przez koncern elektroniczny Philips i przekazany do użytkowania angielskiemu altowioliście, który będąc członkiem słynnej formacji kameralnej nagrywał dla wytwórni Deutsche Grammophon, znajdującej się wtedy we władaniu  holenderskiej firmy.

Nie wiadomo do końca, w jaki sposób instrument stał się własnością Schidlofa, wiadomo natomiast, że ówczesna cena dzisiaj stanowiłaby równowartość śmiesznych 613 tys. dolarów. Altówka jest w świetnym stanie. Ocenia się, że powstała w najlepszym dla Stradivariusa okresie, czyli między latami 1700-1720.

Skąd tak horrendalnie wysoka stawka, prawie trzykrotnie przewyższająca dotychczasowy rekord należący do skrzypiec „Lady Blunt” włoskiego lutnika sprzedanych w 2011 roku za 15,9 mln dolarów? Podczas gdy na świecie jest jeszcze ok. 600 egzemplarzy skrzypiec z warsztatu mistrza z Cremony, „Mcdonald” to zaledwie jedna z 10 zachowanych altówek Stradivariego. I choćby z tego powodu nabywca będzie musiał bardzo głęboko sięgnąć do swojej kieszeni.

  Do tej pory zachowało się zaledwie 10 altówek Stradivariego

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj