SZATAŃSKIE WERSETY vol. 17

SZATAŃSKIE WERSETY vol. 17


Pan Wojciech Pacuła, krytyk audio o międzynarodowej renomie, z subtelnością godną jego wcześniejszych publikacji, przybliża na łamach highfidelity.pl wady i zalety serwera muzycznego Olive O6HD

Sprzęt ów kosztuje 4950 euro, na szczęście jego recenzent nawet przez chwilę nie poddaje się presji ekskluzywności, przemawiając do nas językiem tyleż potocznym, co potoczystym. I bardzo dobrze, gdyż zmiana stylizacji zabiłaby prawdopodobnie nie tylko nas, ale również szanownego autora. Poniżej cytata dowodząca, iż recenzent nie wykazuje najmniejszych tendencji samobójczych.

Brzmienie odtwarzacza O6HD, jak mówiłem, ma rozmach i jest dynamiczne. Prawdę mówiąc, w wielu momentach przypominało mi brzmienie niezłego gramofonu. Nie chcę przez to powiedzieć, że to dźwięk idealny – gramofony mają własne problemy, szczególnie jeśli kosztują mniej niż jakieś 10 000 zł (tak z głowy rzucam), ale sposób budowania dźwięku jest w Olive bliżony do tego, co słyszymy np. z niedrogich gramofonów Transrotora czy Thorensa, o Redze nie wspomniawszy. To gęste granie z mocnym basem i bardzo ładnymi, finezyjnie pokazywanymi elementami z góry pasma.

Te ostatnie zaskoczyły mnie szczególnie mocno, ponieważ to one, zaraz za dynamiką, są zwykle gdzieś zżerane we wnętrznościach procesorów. Porównując je do Lektora Air słychać było, że nie są aż tak dobrze definiowane w czasie i przestrzeni, że dźwięk jako całość jest nieco bardziej „mokry”, tj. lepiej się do nas „przykleja”, ale też trudniej go oderwać (proszę się nie gniewać, ale „omówienie”, przybliżenie jakiegoś zjawiska za pomocą czegoś znanego z innej dziedziny jest w takich przypadkach, jak opis sztuki – audio jest jej częścią – nieodzowny). To nie jest zły dźwięk, ale słychać, że najlepsze źródła cyfrowe związane z optycznym formatem CD potrafią zrobić to lepiej, że podają nieco suchszy, ale i bardziej realny dźwięk.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj