Nobuyuki Tsujii at the 2009 Van Cliburn from John H. Reynolds on Vimeo.
Nobuyuki Tsujii, niewidomy pianista z Tokio i zwycięzca ubiegłorocznego Van Cliburn International Piano Competition, jednego z najbardziej prestiżowych konkursów pianistycznych na świecie, stał się fenomenem w skali światowej
Publiczność finałowego występu Nobuyuki w Fort Worth (Texas, USA), jeszcze zanim wybrzmiały ostatnie nuty I koncertu Chopina, zerwała się z miejsc, popadając w gorączkę, która jest raczej typowa dla nastoletniej publiczności gwiazd rocka i popu. Nikt nie wstydził się łez wzruszenia, a wielu głośno krzyczało „Bravo”.
Chociaż jurorzy konkursu Van Cliburna przyznali dwa złote medale – prócz Nobu otrzymał go też 19-letni Chińczyk Haochen Zhang – wszyscy wiedzieli, że jedynym wygranym w tym towarzystwie jest 21-latek z Tokio, pierwszy Japończyk, który zdobył najwyższy laur w tych zawodach.
Po tym spektakularnym wyczynie sprzedaż jego płyt CD i DVD w Japonii nagle skoczyła do poziomu zarezerwowanego dla artystów popowych. W kilka dni jego album pt. „Debut” wspiął się na drugie miejsce krajowej listy przebojów i został najlepiej sprzedającym się albumem z muzyką poważną w historii Japonii.
Wydana wkrótce po konkursie przez wytwórnię Harmonia Mundi płyta z zapisem solowych recitali konkursowych szybko przekroczyła pułap 100 tys. egzemplarzy. Jeszcze więcej nabywców znalazł album z konkursowym nagraniem I koncertu Chopina pod dyrekcją Jamesa Conlona. Rekordy popularności bił też dokumentalny, 2-godzinny film NHK poświęcony młodemu artyście oraz zapisy jego występów na DVD. Dysk, będący zapisem tournee artysty po Kraju Kwitnącej Wiśni już w okresie pokonkursowym i opublikowany przez wytwórnię Avex, powtórzył bezprecedensowy sukces jego wcześniejszych publikacji.
Nobu (1988) urodził się niewidomy. Jego ojciec jest ginekologiem, matka zaś byłą prezenterką telewizyjną. Niebywały talent muzyczny syna stwierdzili, jeszcze zanim ten ukończył rok. Szybko stało się dla nich oczywiste, że syn jest cudownym dzieckiem. Po raz pierwszy wystąpił z orkiestrą, kiedy miał 10 lat. 2 lata później dał pierwszy solowy recital. W 1995 roku rozpoczął naukę w Tokyo College of Music Senior High School, a od 2003 jest studentem Ueno Gakuen University. Nauczyciele podkreślają jego niezwykłą pracowitość, charyzmę oraz zjawiskową technikę połączoną z wielką wrażliwością kolorystyczną.
Japoński geniusz przy pomocy swoich nauczycieli opracował skuteczna metodę przygotowywania nowych utworów, która polega zarówno na czytaniu zapisu nutowego w języku Braille’a, jak i odsłuchiwaniu specjalnych płyt przygotowywanych przez jego instruktorów. Na płyty nagrywane są oddzielnie partie dla ręki lewej i ręki prawej. W przypadku szczególnie skomplikowanych fragmentów rejestrowane są one w wolnych tempach wraz ze stosownym opisem czytanym przez nauczycieli. Nobu tak długo słucha tych płyt, aż w końcu zapamiętuje cały materiał.
Mimo niezaprzeczalnego talentu i wyjątkowej muzykalności, nie brakuje sceptyków, którzy bezmyślnie kwestionują sukcesy artysty i twierdzą, że w karierze pomaga mu jego inwalidztwo. To i nieprawdziwe, i cyniczne. 22-letni Tokijczyk nie stał się wyśmienitym pianistą w ten wieczór, kiedy odbierał złoty medal Cliburn Competition. Już w 2005 roku doszedł przecież do półfinału Konkursu Chopinowskiego i zdobył nagrodę krytyki. Prawdziwej popularności – i to fakt bezsporny – doświadczył jednak dopiero po amerykańskim tryumfie. A popularność w Japonii oznacza histeryczne omdlenia, piszczące nastolatki, tratujące się tłumy i pokoncertowy amok.
Światowa prasa o fenomenie Nobu pisze krótko: Nobu Fever.