Czy wiesz, że jedna z najsłynniejszych płyt świata – „Thriller” Michaela Jacksona – została zmiksowana w głównej mierze na taniutkich monofonicznych głośniczkach Auratone 5C Super Sound Cube, zwanych ze względu na swój okropny dźwięk Horrortone?
A jednak z pewnych przyczyn dla większości realizatorów te nieprodukowane już kolumienki (lub obecnie ich zamienniki), o których Quincy Jones mawiał, że są głośnikami prawdy stanowią kultowe narzędzie pracy w każdym studio.
Jakie to przyczyny? W fachowy sposób tłumaczy je Mike Senior, autor znakomitej książki dla profesjonalistów, zajmujących się obróbką dźwięku. Na marginesie – do podstawowego warsztatu pracy Mike zalicza też kolumny Yamaha NS-10, których żaden szanujący się audiofil nie wziąłby nawet za dopłatą. Przestrzega za to przed sprzętem hi-fi, który nagminnie grzeszy wszelkiego rodzaju podkolorowaniami.
Choć podręcznik jest adresowany do zawodowców, większość zawartych w niej treści, rad i teorii – choćby dotyczących adaptacji akustycznej pomieszczeń – powinna niezwłocznie trafić do audiofilów, którzy są traktowani przez mister Seniora z lekkim rozbawieniem. I chyba słusznie, bo trudno traktować do końca poważnie ludzi, którzy na sprzęcie za setki tysięcy dolarów w pomieszczeniach dewastowanych przez mody słuchają płyt nagrywanych i miksowanych na superbudżetowych gratach.
Absolutnie obowiązkowa lektura, napisana tyleż fachowo, co z wielkim poczuciem humoru. Rozszerza horyzonty i zabija na miejscu wszystkich nosicieli audiofilskich prawd objawionych.