Flint Juventino Beppe. Remote Galaxy. Philarmonia Orchestra. Vladimir Ashekenazy. 2L. Spektakularnie zrealizowana płyta pokazująca pełne możliwości wielkiej orkiestry symfonicznej w repertuarze norweskiego kompozytora, który na pewno nie jest wybitny, ale wystarczająco ciekawy, żeby zadowolić sympatyków brzmień rozpościerających się gdzieś między twórczością Gustava Holsta a Johna Williamsem. Wspaniale przestrzenne nagrania w pełnym diapazonie nastrojów, kolorów i dynamiki – od fleciku po wielkie organy. Jeśli twój system będzie źle brzmiał podczas odtwarzania tej płyty, wyrzuć system! Płyta ukazała się w kilku formatach, m.in. w postaci wielokanałowego DSD.
Stanisław Moniuszko. Overtures. Warsaw Philharmonic Orchestra. Antoni Wit. Naxos. Moniuszkę kochamy miłością perwersyjną, a to znaczy, że choćby nie wiadomo co, będziemy trzymać się wersji, że kompozytor to wielki, wspaniały i podniecający, a globalnej kariery nie zrobił tylko dlatego, że w jego życiorysie brakło spektakularnego romansu, morderstwa i defraudacji. Gdyby dorobić mu do CV kilka takich historii, nikt by się nie czepiał, że mało oryginalny, że wtórny, że drobnomieszczanin. Nawet jako taki potrafi porwać. Choć bez wyuzdania. Fantastycznie nagrana płyta będącą rodzajem trailera z całej popisowej twórczości Stanisława! Stanisław, Polskę zbaw!
Kodaly. String Quartets Nos 1&2. Intermezzo & Gavotte. Dante Quartet. Hyperion. Wysokooktanowa kameralistyka z mocną domieszką węgierskiego folku oraz wiedeńskiego splendoru. Jeśli formować narodową drużynę madziarskich kompozytorów, Zoltan Kodaly niewątpliwie powinien wystąpić w niej w koszulce kapitana. Dlaczego nie Bartok? Cóż, nigdy nie był naszym ulubionym zawodnikiem. Za dużo kiwania, za dużo gadania, zbyt wiele podań, za mało strzałów.
Jean-Marie Leclair. The Complete Sonatas for Two Violins. Sono Luminus. Album dla tych, którzy za Bachem nie bardzo, bo trudny, jakiś taki suchy i mądrala, zwłaszcza w twórczości na instrumenty solo, ale mają ochotę na bliski półdystans z dziełami równie ambitnymi, lecz o zmysłowości nieco bardziej bezpośredniej. I to jest produkcja, która powinna w pełni takie oczekiwania zaspokoić. Utwory Leclaira to pełne finezji i niezrównanej inwencji kompozycje o wielkich walorach technicznych, będące jednocześnie esencją francuskiego baroku. Dwupłytowy album wydany także na dysku Blu-ray, gdzie znajduje sie m.in. wersja 7.0.
Couperin. Rebel. Florilegium. Channel Classics. Jeśli ktoś lubi dance, powinien natychmiast zainteresować się tanecznymi suitami dwóch przedstawicieli francuskiego baroku wydanymi na dysku holenderskiej wytwórni. Naszym niespełnionym marzeniem jest popołudnie ze skrzynką lekko czerwonego wina na łonie pałacowego ogrodu gdzieś w Burbonii, w którego labiryntach moglibyśmy się oddać ciuciubabkom z pastereczkami, kelnereczkami i kuchareczkami, a w tle mielibyśmy ścieżkę dźwiękową stosowną do takich wymyślnych zabaw. Ścieżkę już mamy, potrzebny jest pałac z ogrodowym labiryntem…