Jeremy Messersmith swoją najnowszą płytę „Heart Murmurs” wydaje 4 lutego br. w wytwórni Glossnote Records, która przyczyniła się walnie do sukcesu Phoenix, Childish Gambino oraz Mumford & Sons. Dla wielu młodych amerykańskich muzyków to marzenie, które spełnią jednak tylko nieliczni. Jednym ze szczęściarzy jest wokalista, tekściarz i gitarzysta rezydujący w Minneapolis.
Wcześniej Jeremy własnym sumptem nagrał i opublikował 4 albumy, które artysta udostępnia bezpłatnie na swoim profilu w portalu Bandcamp. Jego muzyka to nowocześnie i świetnie aranżowany ambientowy pop/folk z całkiem niegłupimi tekstami i subtelnie poetycką mgiełką. Krytycy zwracają uwagę także na wyjątkowy głos Jeremy’ego, który wyróżnia go znakomicie z tłumu ambitnych muzyków zaludniających amerykańską scenę niezależną. Dzięki kontraktowi z Glassnote Records Jeremy ma olbrzymią szansę na karierę ogólnokrajową, a może także światową. Posiada ku temu wszelkie predyspozycje i nie ma nic dziwnego, że magazyn Time wymienia go w gronie tych, którzy w 2014 roku mogą stać się prawdziwym objawieniem dla szerokiej publiczności.
Cztery albumy pana Messersmitha – „The Reluctant Graveyard”, „The Silver City”, „The Alcatraz Kid” oraz „Paper Moon” – do pobrania tutaj. Są zapisane m.in. w formacie FLAC i ALAC. Wszystkie dostępne w systemie „bóg zapłać”, czyli za darmo.
