W skrócie – luksusowe materiały (jagnięca skóra, mikrofibra, anodyzowane aluminium), wyśrubowane parametry (słuchawki schodzą do 5 Hz) oraz ekskluzywne ceny (1699 i 1799 dolarów), wykluczające z grona użytkowników 99 procent normalnych ludzi. Wiadomo jednak, że to sprzęt dla odbiorców świadomych, doświadczonych i wyrobionych, którzy nie będą paradować w nich po ulicach z podczepionymi ajfonami czy samsungami. Kupując Audeze od razu warto pomyśleć o mocnym i sensownym wzmacniaczu słuchawkowym, najlepiej lampowym, porządnym okablowaniu i jakimś starożytnym popiersiu z dna Morza Egejskiego w funkcji stojaka. Zresztą, im wyższe wydatki na system i akcesoria, tym lepiej – wprawdzie nie znamy się na damskich torebkach po 50 tysięcy i męskich koszulach po 15 tysięcy dolarów, ale wiemy, jak się podtrzymuje legendę o perwersji, demoralizacji, deprawacji oraz socjopatii audiofilów, którzy potrafią trwonić pieniądze z finezją godną najbardziej perfidnych bankierów świata. Więcej – tutaj.
LCD-XC
Kategorie:
NOWOŚCI