Według wstępnych podsumowań przedstawionych przez Bundesverband Musikindustrie (BVMI) obroty na rynku muzycznym wzrosły o 3,9 proc. i po raz pierwszy od 2009 r. przekroczyły 1,5 mld euro. Najlepsze wyniki osiągnęły serwisy strumieniowe, których dynamika wyniosła 96,6 proc. i była duża większa od prognoz.
Rynek muzycznych nośników fizycznych zmalał natomiast o 4,2 proc. Spadła też sprzedaż plików cyfrowych – o 2,6 proc. Sprzedaż winyli skoczyła o 32,2 proc., jednak udziały w rynku dla tego formatu wynoszą zaledwie 3,3 proc. Segment cyfrowy – streaming i download – stanowi w Niemczech 30,9 proc. rynku, zaś tradycyjne nośniki – CD, winyl, DVD/Blu-ray – to ciągle aż 69,1 proc. całej fonografii.
Wśród 10 najlepiej sprzedających się albumów, aż 8 to albumy artystów niemieckich. Najlepiej sprzedają się płyty pop-rockowe, coraz większą popularność zdobywa metal, hip-hop i electronic dance music.
Niemiecki rynek fonograficzny to trzeci największy rynek na świecie – po USA i Japonii. Za nim plasuje się nawet rynek brytyjski, który w 2015 roku był wart 1,38 mld euro.