Zdaniem menedżerów EMI Classics – nie. I dlatego wydali ścieżkę dźwiękową do książkowej pornotrylogii napisanej przez E.L. James. Brytyjska pisarka odniosła wielki komercyjny sukces, sprzedając ponad 20 mln egzemplarzy pozycji, w których w grafomańskim stylu promuje ostre praktyki BDSM (szerzej w ostatnim numerze „Wysokich obcasów”). Zatyczki analne, fisting, kajdanki, pejczyki, te rzeczy… EMI postanowiło więc zarobić trochę przy tej okazji, tworząc płytę z utworów wybranych przez niezbyt lotną autorkę „Fifty Shades of Grey”. W dodatku w informacji prasowej z… dumą zapowiada jej premierę. Chociaż staramy się używać wulgaryzmów oszczędnie, tym razem nie odmówimy sobie pewnej kwestii. Oto ona – masz prawo czuć się wydupcony. Więcej o tym epokowym wydarzeniu, w którym m.in. Bach, Chopin i Debussy mieszają się z nasieniem głównego bohatera – tutaj.
Kategorie:
NOWOŚCI