Ten niepozorny instrument, zaliczany do grupy idiofonów, jest częścią muzycznego dorobku południowej i środkowej Afryki oraz Ameryki Środkowej. W 2010 roku muzyka na marimbę i tradycyjne śpiewy z regionu Południowego Pacyfiku w Kolumbii oraz prowincji Esmeraldas będącej częścią północno-zachodniego Ekwadoru zostały nawet wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Właśnie w prowincji Esmeraldas leży niewielkie, liczące zaledwie 2200 mieszkańców miasteczko Tambilla, które ma szansę stać się światowym centrum marimby. Grupa architektów z pracowni Caá Porá, Siete86 oraz Ingeniera Alternativa przygotowała projekt budowy kompleksu, który służyłby umacnianiu i rozwojowi miejscowej kultury muzycznej. Pomysłodawcy chcą jednak, by Palenque Cultural Tambillo służyło także integracji lokalnej społeczności, co być może przyczyniłoby się także do eliminacji kilku problemów, jakie ją nękają. Blisko 60 procent populacji miasteczka mieści się w przedziale wiekowym 5-19 lat. To rezultat nadużyć seksualnych, przemocy w rodzinie, agresji psychologicznej, przestępczości młodocianych, braku identyfikacji oraz niskiej samoświadomości. W 2005 powstała tam grupa taneczno-muzyczna „Incrustados en Manglar” (w wolnym tłumaczeniu – „Zatopieni w namorzymach”), która pełniąc ważne funkcje społeczne i resocjalizacyjne stała się dość szybko uznaną w całym kraju formacją. Planowany ośrodek byłby jej stałą siedzibą.
Architekci w swoim projekcie przewidzieli budowę kilku obiektów, w tym sali spotkań i sali koncertowej, pomieszczeń do prób, warsztatów do wyrobu instrumentów, a nawet publicznej łaźni. Konstrukcja wszystkich uwzględnia wykorzystanie lokalnych materiałów, np. bambusa, a także zakłada odporność na liczne w tym regionie trzęsienia ziemi. Kompleks ma charakter ekologiczny i zostanie wzniesiony przy użyciu miejscowych tradycyjnych technologii. Twórcy Palenque Cultural Tambillo zadali sobie trud, żeby odzwierciedlał on nie tylko osiągnięcia ekwadorskiego rzemiosła, ale także mieścił się w duchu miejscowych historii, mitów, legend oraz dziedzictwa przedkolonialnego takich krajów, jak Kamerun, Nigeria czy Kongo, z których pochodzą liczni mieszkańcy dzisiejszej prowincji Esmeraldas.
Koszty realizacji tego planu zostały obliczone na zaledwie 40 tys. dolarów. Pieniądze są zbierane na portalu crowdfundingowym Indiegogo. Zachęcamy do udzielenia wsparcia! Pomóżmy zdolnym wirtuozom marimby znad Pacyfiku, zanim oni pomogą naszym mistrzom gry na złóbcokach, batach i rogach pasterskich.