Muzyk zrobił w ostatnim czasie karierę dzięki rapowo-symfonicznemu projektowi, do którego wciągnął hiphopowca Miuosha oraz Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Swoje przedsięwzięcie kontynuuje teraz na arenie międzynarodowej, czego efektem jest płyta wydana przez Deutsche Grammophone.
W nagraniu wziął udział niemiecki raper libańskiego pochodzenia MoTrip oraz Konzerthausorchester Berlin. Album jest, niestety, przykładem złego smaku i kiczu, który coraz częściej gości na płytach Deutsche Grammophon. Ta renomowana wytwórnia coraz częściej z uporem godnym lepszej sprawy promuje artystów z trzeciej i czwartej ligi, którzy nawet nie powinni stać w pobliżu muzyków tej klasy, co Rafał Blechacz czy Krystian Zimmerman.
