Przedwzmacniacz i procesor MX121 to pierwszy sprzęt McIntosha, który można będzie kontrolować za pomocą iPada lub iPhone’a. Zgodnie z najnowszymi tendencjami, pre/pro będzie zgodny ze standardem AirPlay oraz DLNA, co zapewni mu współpracę z pecetami z systemami Windows 7/8. Konstrukcja jest w stanie obsłużyć system głośnikowy 9.1. Na pokładzie m.in. dekodery Blu-ray, DTS, Dolby oraz system korekcji akustyki pomieszczeń Audyssey. Cenę wstępnie ustalono na 6000-6500 $.
Atrakcyjnie cenowo wydaje się także nowy uniwersalny odtwarzacz MVP891, który ma kosztować 4500 $. Będzie mógł czytać płyty BD (także 3D), DVD, CD i SACD, został też wyposażony w funkcję streamingu internetowego oraz przystosowany do współpracy z sieciowymi serwisami muzyczno-filmowymi. Podobnie jak pre/pro, ma wejścia HDMI 1.4a. Inżynierowie zaaplikowali MVP891 aż 16 GB pamięci.
Do kompletu McIntosh proponuje 7-kanałowy wzmacniacz o łącznej mocy 1400 W (7x200W). Posiada gniazda RCA i XLR i może działać w dwóch strefach. Zamiast tradycyjnych wskaźników wychyłowych, posiada elektroniczne wskaźniki LED, stylizowane jednak na analogowe. Prawdę mówiąc, jesteśmy trochę tym rozwiązaniem zdegustowani. Nie za to kochamy tę firmę, żeby podsuwała nam teraz gadżeciki żywcem przejęte z kokpitów koreańskich „sport-carów”. Cena piecyka – 4000-4500 $.
