Para słuchawek zamiast monstrualnego systemu przestrzennego złożonego z nieskończonej liczby kolumn? Na pewno wielu się skusi
Zwłaszcza że w przypadku Sony to nie jest jedyny powód, żeby wyciągnąć portfel. Ale po kolei.
Po pierwsze – nowe słuchawki oferują dźwięk 7.1. Gwarantuje to system Virtualphones Technology, który tworzy przestrzeń akustyczną właściwą dla tej wysokiej konfiguracji nawet wtedy, jeśli ma do czynienia z miksem 2.0 lub np. 5.1. Użytkownik ma zresztą możliwość regulowania trybu surround w zależności od rodzaju rozrywki (gry komputerowe, muzyka, TV). W każdym z nich pojawi się i wielokanałowość, i trójwymiarowość. Dekodowane formaty: Dolby Digital, Dolby Pro Logic IIx, DTS, DTS ES.
Po drugie – MDR-DS 6500 są bezprzewodowe. Ich zasięg wynosi 100 m, w obrębie których – jak zapewnia producent – można się rozkoszować jakością dźwięku porównywaną do jakości uzyskanej z nieskompresowanej płyty CD. Czas pełnego ładowania baterii – 3 h. To wystarcza na 20 godzin słuchania.
Po trzecie – dizajn. Projektanci nadali sprzętowi formę monolityczną, zgodną ze stylem najnowszych telewizorów Bravia. Dla osób rozbudzonych estetycznie to na pewno będzie miało znaczenie przy zakupie.
Słuchawki pojawią się w sprzedaży w maju i będą kosztować ok. 1200 zł. Więcej szczegółów – tutaj.
