Niezbyt kosztowny odtwarzacz CD dla tych, którzy nie lubią mieszać stylów, technik i porządków
Toploader z podwójnym napędem paskowym znanym z najwyższych modeli japońskiego producenta nie szokuje ani wyglądem, który jest skromny do bólu, ani możliwościami, ograniczającymi się dekodowania płyt CD oraz CD-R/CD-RW. Niekórzy poczują się tym rozczarowani, w dodatku ich frustrację może pogłębić brak wyjść… analogowych. Sprzęt jest bowiem wyposażony wyłącznie w terminale cyfrowe, w tym opatentowany przez CEC Superlink, który pozwala na transmisję sygnału cyfrowego w postaci pakietów, co znacznie zmniejsza wszelkiego rodzaju zniekształcenia. Jak należy się domyślać, Japończycy wyposażając swój nowy odtwarzacz w złącza cyfrowe niedwuznacznie sugerują, iż najlepiej byłoby do kompletu zaopatrzyć się w porządny konwerter.
Cena TL3N – ok. 7 tys. złotych. Więcej – tutaj.