Co sprawia, że Accord jest 7 razy droższa niż złoto? Ręczna robota? Osobisty nadzór założyciela firmy pana Yosuo Ozawy? Ceny nieruchomości w Tokio? Tradycja? Bez przesady; Shelter działa dopiero niespełna 30 lat? A może zastosowane w produkcji nieznanych do tej pory pierwiastków, sprowadzanych potajemnie z komety 67P przez próbnik Rosetta? Nic z tych rzecz – wkładka MC wykonana jest ze zwykłego karbonu i banalnego tytanu. Dzięki temu jest wprawdzie lekka i bardzo sztywna, ale czy to tłumaczy cenę, która wynosi 2,5 tys. euro? Innych cudów tu nie ma – igła ma szlif elityczny i jest wprawdzie wykonana z diamentu, ale to przecież tylko diament techniczny. Siła nacisku wynosi 1,4-22 g, napięcie wyjściowe 0,5 mV, oporność 15 omów. Trudno tu znaleźć punkt zaczepienia dla kalkulacji, która powoduje, że ważąca 10 g wkładka kosztuje ponad 10 tys. złotych, czyli 7 razy więcej niż sztabka złota o tej samej wadze i próbie 999,9. Ciekawe, że gdyby według przelicznika Sheltera wyceniać Skodę Fabia, która waży 1120 kg, to jej cena – uwaga! – wynosiłaby 1,12 mld złotych! Co w takiej sytuacji? W takiej sytuacji należy udawać, że wkładka Ortfona za 500 albo 1000 złotych potrafi mniej więcej tyle samo i żyć dalej w godnym przekonaniu, iż na pewno bóg ma jakiś dobry cel w tym, by jednym pozwalać na dosiadanie Ferrari, a drugich skazywać na gehennę w autach Skody. Więcej o Shelter Accord – tutaj.
