Album „Once Upon A Time In Shaolin” grupy Wu-Tang Clan poszedł za 5 milionów dolarów
Na początku 2014 roku legendarna amerykańska formacja ogłosiła, że nagrała nowy album. Fani ucieszyli się, ale zaraz potem popadli w konsternację, gdyż dwupłytowe wydawnictwo – zgodnie z zapewnieniami wykonawców – ukazało się w jednym egzemplarzu w unikatowej srebrno-niklowej kasetce i tylko dla jednej osoby. Dla kogo? Dla kogoś, kogo stać co najmniej na 7-cyfrowy rachunek. Dzisiaj jest już pewne, że nabywcą tego okazu jest Skrillex, 24-letni amerykański didżej i producent muzyki elektronicznej, który został w tym roku przez magazyn Forbes umieszczony na 2. miejscu listy najlepiej zarabiających dysk-dżokejów z wynikiem 15 mln doalrów. Dowodem posiadania przez Amerykanina płyty Wu-Tang Clanu jest nowy kawałek „Fuck That”, w którym rzeczony oryginał ma ważną rolę do zagrania.