Co robi Louis Vuitton w audiofilskim światku? Dobre pytanie!
Amerykańska firma Leon Speakers, która ma swoją siedzibę w Michigan, do tej pory specjalizowała się w instalacjach głośnikowych na potrzeby domowych kin.
W branży instalacyjnej – jak wiadomo – są duże pieniądze oraz klienci, którzy nie muszą się zapożyczać na elektryczną windę chowającą telewizor pod łóżko i baterię dodatkowych subwooferów. I właśnie dla nich Amerykanie przygotowali całkiem zgrabne monitorki w luksusowym (drewno, skóra, metal) wykończeniu firmy Louis Vuitton, która dostarcza klasie próżniaczej ekskluzywnych zabawek.
Szefowie Leon Speakers mogą być spokojni o swoją przyszłość – na rynku audio w ostatnim czasie najlepiej sprzedają się limitowane serie, sygnowane linie i projektanckie kastomizacje, nie muszą więc walczyć o tzw. zbyt.
Tytułem dygresji – gdyby Tonsil wypuścił kultowe Altusy w stylizacji Zienia, Paprockiego i Brzozowskiego albo Ewy Minge, snobujący się audiofile nie byliby skazani na jakiegoś tam Louisa Vittona. No i pieniądze zostałyby w kraju.
