Spotify ledwo dyszy na amerykańskim rynku
Z ilości publikacji na temat szwedzkiego serwisu streamingowego można by wyciągnąć wniosek, że jest on praktycznie jedynym na rynku. W rzeczywistości należy on – poza Skandynawią – do wielu podobnych, które walczą o portfele coraz bardziej zblazowanych odbiorców, którzy mają już wszystko i za darmo. W USA, na największym rynku muzycznym na świecie, Spotify to niszowy biznes, wegetujący w cieniu dwóch potężnych graczy – Pandory, YouTube i idącego w górę iTunes Radio. Skazany chyba na pożarcie, bo trudno wskazać w tej chwili jakąś istotną cechę, która zagwarantowałaby Szwedom rozwój w warunkach zabójczej konkurencji i wyczerpującego wyścigu technologicznego.