Portale z muzyką na życzenie to genialna rzecz z punktu widzenia użytkowników, jednak od strony biznesowej wyglądają fatalnie.
Aby uzmysłowić skalę różnicy między aspiracjami operatorów poszczególnych serwisów a realiami, powiedzmy, że Rhapsody – trzeci największy muzyczny serwis streamingowy na świecie – ma niewiele więcej subskrybentów niż… polska kablówka UPC. Rhapsody dorobiło się zaledwie 2 mln abonentów, UPC w końcu ubiegłego roku miało 1,43 mln. Jak w takiej sytuacji liczyć na globalny rozwój?
Coś nam się wydaje, że dopóki biznes muzyczny nie znajdzie dobrej odpowiedzi na pytanie, dlaczego ludzie chętniej płacą za filmy i telewizję niż za muzykę, dopóty będzie borykał się z problemem kurczącego się rynku i spadających cen
Kategorie:
NOWOŚCI
