Niektórzy mają poważne wątpliwości, a nawet wyrażają przypuszczenie, że zamieszanie wokół standardu wynalezionego przez Sony wiele lat temu na potrzeby SACD, które poniosło rynkową porażkę ma na celu odbudowę dochodów po utracie przez Japończyków patentu na płytę kompaktowa oraz udziałów w branży cyfrowej sprzedaży plików muzycznych. Obecna moda na DSD zdaje się więc mieć podłoże czysto marketingowe, ale jeżeli ktoś potrzebuje innych argumentów, by zaprzeczyć przewadze lansowanego mocno formatu, znajdzie je w artykule Charlesa Hansena z firmy Ayre Acoustics. Za pomocą udostępnionych plików PCM i DSD można też przeprowadzić doświadczenie, który z tych dwóch sposobów zapisu jest lepszy. Miłej zabawy. Materiały są dostępne tutaj.