E-SCAPE – RISE

E-SCAPE – RISE
Darmowa i legalna ściąga miesiąca, która dowodzi, że Szwajcarzy potrafią wymiatać nie tylko sztosowe melodyjki na krowich dzwonkach. Całkiem nieźle radzą sobie też w jazzie.

E-Scape to trio, w którym liderem jest obiecujący 24-letni pianista i kompozytor z Berna Michael Haudenschild. Swoją edukację rozpoczął od klasyki, jednak szybko odkrył uroki improwizacji, co spowodowało, że przestawił się na jazzowe tory. Bardzo prędko zorientował się też, że konwencjonalny jazz potrzebuje co najmniej nowych brzmień, więc chętnie wykorzystuje w swojej twórczości elektronikę. Jak wiadomo, zazwyczaj jest ona pretekstem do uprawiania muzyki przez pretensjonalne miernoty i odrzucone beztalencia, widzące w niej szansę na jakieś awangardowe noszenie albo postmodernistyczne smarowanie. Nie wiesz, jak podejść do „Hammerklavier”? Weź stare Casio. Chcesz ograć Coltrane’a? Zrób go w ośmiu bitach. Świat aż jęczy od nadmiaru takich pomysłów. I zamiast uczciwych muzykantów, na scenach coraz więcej spryciarzy, którzy jak już nic nie potrafią, to puszczają noise. Szwajcarzy z E-Scape, jak to Szwajcarzy, są zbyt uczciwi, żeby robić podobne przekręty. Jazzowe mleko wyssali z piersi matek i teraz nawet gdyby mieli improwizować na jasnogórskiej artylerii obronnej, rwaliby fanki nie gorzej niż Miles Davis. Elektronika nie jest dla nich spulchniaczem, tylko cyberprzedłużaczem. Potrafią więc zadąć, pojechać i szarpnąć po ludzku, ale kiedy chcą poszaleć, włączają e-turbo. Jazz na miarę XXI wieku. Materiał do pobrania tutaj. Za darmo i całkowicie legalnie. Bierzcie i się cieszcie. Za chwilę to będzie droga kapela.

a2195274590_10

Kategorie: ŁADOWNIA, NOWOŚCI

Skomentuj