Co łączy Lang Langa z hip-hopem?
Chiński pianista przyzwyczaił już wszystkich do swoich niekonwencjonalnych działań, wcale więc nie powinien dziwić jego najnowszy projekt, związany z wydaniem płyty zawierającej muzykę Chopina. Realizatorzy teledysku do etiudy „Fale oceanu” (op.25 nr 12) sięgnęli w nim nie po estetykę Felliniego, Bergmana, Almodovara, Allena czy Antonioniego, co byłoby chyba naturalne, ale i zbyt oczywiste, lecz po prawdziwą broń masowego rażenia. Ta broń nazywa się Marquese i jest dubstepowym tancerzem z inklinacją do hip-hopu, który swoją karierę zawdzięcza serwisowi YouTube, gdzie umieścił kilka filmików prezentujących jego pantomimiczno-baletowe umiejętności. W klipie Lang Langa Amerykanin wykonuje do muzyki Chopina bliżej nieokreślone ruchy, które zapewne mają coś wspólnego z ruchami oceanu i w zamierzeniu realizatorów powinny trafić w gusta młodego odbiorcy. Nie wiemy, czy Chopin zyskuje na tym przedsięwzięciu, wiemy jednak, że wszyscy pozostali, a przede wszystkim Marquese, na pewno tak…