Bohaterką filmu jest, a jakże!, Florence Foster Jenkins, de domo Foster, primo voto Jenkins (ur. 19 lipca 1868 r. w Wilkes-Barre, zm. 26 listopada 1944 r. w Nowym Jorku), amerykańska sopranistka-amatorka. Zapisała się w historii muzyki na wieki wieków amen jako najgorsza śpiewaczka świata. Pomimo całkowitego braku talentu wokalnego, z uporem godnym lepszej sprawy dążyła do sukcesu. W pewnym momencie cieszyła się wielką popularnością, a jej koncerty miały zawsze pełną widownię. 25 października 1944 r. wystąpiła nawet z recitalem w Carnegie Hall. Swoją karierę muzyczną finansowała ze spadku po ojcu bankierze.
Premiera „Florence Foster Jenkins” jest zapowiadana na 6 maja 2016 r. W roli głównej wielka Maryl Streep, której partneruje Hugh Grant, szukający obecnie dla siebie szansy we wcieleniach innych niż beztroski amant. Reżyser to Stephen Frears. Człowiek, znający się na swojej robocie. Na jego koncie wiele kultowych filmów, a niektóre to wręcz arcydzieła: „Przeboje i podboje” (2000), „Królowa” (2006) czy „Tajemnica Filomeny” (2013).
