Album ma się dobrze — na przekór epoce „playlisty” i ściągania pojedynczych utworów
Melomani są zainteresowani wyższą jakością muzyki: nagrania o wysokiej rozdzielczości pierwszy raz sprzedają się lepiej niż tradycyjne formaty
84% ankietowanych deklaruje, że posłuchałoby po kolei wszystkich utworów z albumu — o ile zawierałby on nagrania w wysokiej rozdzielczości
Od kwietnia 2014 r. udział pobieranych nagrań o wysokiej rozdzielczości wzrósł o 11% — do 53%
We wrześniu 2014 r. wartość nagrań o wysokiej rozdzielczości po raz pierwszy stanowiła ponad połowę wpływów za wszystkie pobierane pliki
Sony Europe przedstawia dane statystyczne podczas pokazu najnowszych produktów z technologią dźwięku o wysokiej rozdzielczości
Dział elektroniki użytkowej Sony Europe i serwis z plikami muzycznymi Qobuz przeprowadziły badania*, które zaprzeczają doniesieniom o „zmierzchu albumów”. Ich wyniki pokazują, że sprzedaż albumów utrzymuje się na wysokim poziomie — co jest częściowo zasługą nowych formatów cyfrowych, które pozwalają uzyskać wyższą jakość dźwięku.
Niemal połowa (49%) pobierających pliki z muzyką deklaruje, że oprócz słuchania pojedynczych utworów oraz playlist z nagraniami różnych wykonawców często słucha także całego albumu z zachowaniem kolejności utworów. Co czwarta z osób pobierających pliki (24%) kupuje również od 5 do 10 albumów na kwartał.
Skokowy wzrost liczby pobieranych albumów cyfrowych to zasługa katalogu dostępnych nagrań: powstających obecnie i archiwalnych. Statystyki pokazują, że 84% nabywców, mając do wyboru poddany kompresji singiel oraz album w wersji o wysokiej rozdzielczości, wybiera ten drugi. W czołówce sprzedaży takich albumów znajdują się nagrania Michaela Jacksona, grupy Daft Punk czy zespołu Alt-J. W tej sytuacji czymś niezwykłym pomału staje się niedostępność nagrania o wysokiej rozdzielczości.
„Dźwięk o wysokiej rozdzielczości” oznacza kodowanie i odtwarzanie muzyki przy wykorzystaniu wyższych częstotliwości próbkowania niż w standardzie CD. Studyjne nagrania albumów powstają zwykle w wysokiej rozdzielczości (24 bity / 96 kHz). Następnie, na etapie miksowania, są poddawane kompresji do formatu przeznaczonego do zapisu na płytach CD i pobierania (16 bitów/44,1 kHz). Dzięki studyjnej jakości, jaką zapewniają produkty do reprodukcji dźwięku o wysokiej rozdzielczości, słuchacz uzyskuje brzmienie zbliżone do oryginalnego nagrania — i zgodne z intencją artysty.
Jak wynika z informacji przekazanych przez serwis Qobuz, specjalizujący się w sprzedaży nagrań o wysokiej rozdzielczości na rynku europejskim, we wrześniu 2014 r. sprzedaż utworów i albumów w formatach o wysokiej rozdzielczości po raz pierwszy była większa niż nagrań w niższej rozdzielczości. Nagrania o wysokiej rozdzielczości stanowiły 53% wszystkich pobrań.
Motorem tego wzrostu była bogatsza oferta nagrań o wysokiej rozdzielczości: w roku 2013 ich katalog obejmował 1500 albumów, podczas gdy dziś zawiera już 26 000 pozycji. Znani artyści dokonują obecnie remasteringu swojego dorobku, by udostępnić go w zaawansowanych formatach. W wysokiej rozdzielczości od początku wydawane są także nowe albumy.
19 listopada w wysokiej rozdzielczości wydane zostały dwa wcześniejsze albumy zespołu Editors: „In this light and on this evening” i „The weight of your love”. Wokalista grupy Tom Smith jest zadowolony, że jej fani mogą uzyskać dźwięk zbliżony do zamierzeń artystów:
— To wspaniale, że fani, którzy chcą słuchać muzyki o głębszym brzmieniu, mają teraz taką możliwość. Jako muzyk doceniam fakt, że słuchacze, jeśli tylko chcą, mogą głębiej wniknąć w dźwięk i akustykę nagrań. Dźwięk o wysokiej rozdzielczości daje szansę zbliżenia się do doświadczenia tej specyficznej chwili w studiu nagraniowym, do tego, jaka była pierwotna wizja artysty.
— Zwyczaje konsumentów zmieniają się, między innymi za sprawą „pokolenia playlisty”, które hołduje własnym upodobaniom — mówi Alberto Ayala, dyrektor działu Vision and Sound w Sony Europe. — Pojawiają się jednak sygnały, że studyjna jakość dźwięku może odegrać fundamentalną rolę w odwróceniu tej tendencji. Badania pokazały, że 84% ankietowanych posłuchałoby albumu w całości, o ile byłby on dostępny w wersji o wysokiej rozdzielczości, zgodnej z pierwotnym nagraniem.
— Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, którzy preferują muzykę w najlepszej możliwej, oryginalnej postaci, Sony nadal wprowadza na rynek produkty do reprodukcji dźwięku o wysokiej rozdzielczości. W naszej ocenie album będzie odgrywał znaczącą rolę także wśród nowych pokoleń słuchaczy. Mamy nadzieję, że dźwięk o wysokiej rozdzielczości przyczyni się do utrzymania tej roli.
Sony było jedną z pierwszych firm, która wprowadziła na rynek pełną gamę urządzeń audio powszechnego użytku umożliwiających słuchanie nagrań o wysokiej rozdzielczości. Wśród najnowszych produktów z tej grupy znalazły się różne modele słuchawek oraz nowy odtwarzacz Walkman®, reprodukujący dźwięk zgodnie z zamysłem artysty.
Ekskluzywnie wyglądający Walkman® NWZ-A15 to najmniejszy i najlżejszy na świecie odtwarzacz cyfrowy zgodny z technologią dźwięku o wysokiej rozdzielczości. Urządzenie ma wszelkie cechy sprzętu audiofilskiego i otacza słuchacza żywym, bogatym dźwiękiem. Słuchawki MDR-1ADAC są wyposażone w przetwornik cyfrowo-analogowy z wejściem USB oraz własny wzmacniacz. Umożliwiają doprowadzenie sygnału cyfrowego i przekształcenie go w sygnał analogowy przeznaczony do dalszego wzmocnienia, a w rezultacie zapewniają lepsze brzmienie. Dźwięk o wysokiej rozdzielczości Sony pozwala wszystko słyszeć i więcej czuć.
* W ankiecie uczestniczyło 2000 osób, które zadeklarowały, że najbardziej interesują się muzyką. Statystyki sprzedaży pochodzą z serwisu z plikami muzycznymi Qobuz, który działa obecnie w 8 krajach europejskich: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Luksemburgu i Francji.
