Radykalnie ekstremalny kondycjoner, który poradzi sobie z każdego rodzaju dewiacjami w sieci elektrycznej. Prąd, który dostarcza Genesis zawsze ma 230 voltów (±2%) i jest czystszy niż woda w tybetańskich jeziorach. Wszystkie wyjścia mają niezależne układy i żadnej wspólnej części, a gniazda są pokryte 24-karatowym złotem. Keith Martin, założyciel Isoteka, twierdzi, że w rezultacie 6-letnich badań, prób i obserwacji powstał kondycjoner, który daje wyraźną poprawę brzmienia każdego systemu; staje się ono bardziej otwarte, dynamiczne i gładkie. Maszyna dostarcza w sumie 600 watów idealnej mocy i kosztuje 13 tys. funtów (1 funt=5,20 zł). Więcej – na stronie producenta.
Kategorie:
NOWOŚCI
