Pan Peter Lau, założyciel i główny konstruktor Audio Space, manufaktury mieszczącej się w Hongkongu, jest czczony przez Japończyków jako jeden z 10 najlepszych budowniczych wzmacniaczy lampowych wszech czasów. Jego flagowy produkt – monoblok Reference Power One – zdobył na Dalekim Wschodzie chyba wszystkie możliwe nagrody, w tym prestiżową japońską Audio Excellence Award.
Nie wspominalibyśmy o tym, bo do branżowych konkursów, plebiscytów i rankingów mamy stosunek taki jak do prostytucji, ale zdajemy sobie sprawę, że z powodu niskich notowań audiofilskiej prasy w Europie i Ameryce azjatyckie odznaczenia posiadają jeszcze jakiś walor, więc pozwalamy sobie na powyższą wzmiankę, choć większych złudzeń co do znaczenia – poza marketingowym – wszelkich tytułów już nie żywimy.
To jednak wcale nie znaczy, że w tym konkretnym przypadku zamierzamy kwestionować wartości brzmieniowe i estetyczne sprzętu wychodzącego z fabryki pana Lau. Wręcz przeciwnie, mieliśmy kilka razy okazję przekonać się o niezwykłych zaletach urządzeń Audio Space, do których zaliczamy m.in. ich nadzwyczajnie staranny dizajn oraz perfekcyjne wykończenie, i nie będziemy ukrywać, iż płyty Rosy Passos w edycjach Telarca czy Bouleza lub Rattle’a z muzyką Szymanowskiego odtwarzane w konfiguracji ze wzmacniaczami Audio Space wywoływały euforię trudną do opanowania.
A biorąc pod uwagę fakt, że szczytowy model kosztuje niewiele ponad 100 tys. złotych (para!), nie możemy nie stwierdzić: „Europo, zbudź się!”
Audio Space Reference Three – 25 W, single ended, klasa A
Audio Space Reference One – 75 W, 55 kg…
…39 tys. dolarów para