Bardzo dobrze, że powstał film o młodych polskich kompozytorach. Tylko dlaczego jest to film bez scenariusza, bez treści, składający się głównie z banalnych przebitek oraz sekwencji marszowych?
Z opisu producenta: „Zamówiony przez Instytut Muzyki i Tańca krótkometrażowy film dokumentalny „Kompozytor – rezydent” (2013, 27 min) według scenariusza i w reżyserii Mai Baczyńskiej poświęcony jest sylwetkom czterech młodych twórców – Barbary Kaszuby, Zuzanny Niedzielak, Bartosza Kowalskiego i Jędrzeja Rocheckiego oraz ich rezydencjom kompozytorskim w ramach programu IMiT „Kompozytor – rezydent”. W filmie zostały utrwalone fragmenty prób i prawykonań zamówionych w ramach programu utworów w Orkiestrze Kameralnej Polskiego Radia „Amadeus”, Filharmonii Świętokrzyskiej im. Oskara Kolberga w Kielcach, Płockiej Orkiestrze Symfonicznej im. Witolda Lutosławskiego oraz Toruńskiej Orkiestrze Symfonicznej, a także wywiady z twórcami i innymi uczestnikami projektu. Młodzi kompozytorzy opowiadają w filmie o początkach swojej artystycznej drogi, prawykonanych utworach, a także o swoich sukcesach i marzeniach.”
