Zdjęcie z filmu ILL MET BY MOONLIGHT. Niemiecki generał porwany przez greckich partyzantów w górach Krety. Uprowadzony bynajmniej nie dla okupu
To, co wydawało się nierealne – staje się powoli wstydliwą koniecznością Greków: muszą poważnie myśleć o sprzedaży własnych wysp
Brytyjski dziennik „Guardian” poinformował niedawno, że grecki rząd przeznaczył pod młotek kilka niezłych zakątków swojego kraju, m.in. fragment wyspy Mykonos. Nasi południowi przyjaciele przehulali beztrosko swoje pieniądze, pożyczyli dodatkowo 300 mld euro i teraz na gwałt szukają sposobów ucieczki od bankructwa.
Wiadomość Brytyjczyków okazała się, niestety, przedwczesna. Szkoda – osobiście bowiem liczyłem na skromną działeczkę na Krecie, w górach, z kawałkiem winnicy, gdzie zamierzałem założyć wzorcową placówkę agroturystyczną w ramach mojego prywatnego programu resocjalizacyjno-rehabilitacyjnego skierowanego do miejscowego ludu. Placówka pozwoliłaby im docenić wartość ciężkiej pracy oraz przekonać, że osiołkami w kreteńskich górach można poruszać się dużo sprawniej niż ulubionymi przez tubylców potężnymi Toyotami Hilux.
Niestety, chwilowo ten plan trzeba zawiesić. Grecy liczą, że od bankructwa uratują ich Chińczycy, z którymi chcą zrobić kilka wielkich interesów. Być może to właśnie oni będą realizować plan resocjalizacyjno-rehabilitacyjny, tak sprytnie przeze mnie wymyślony. Powiem uczciwie – Chińczykom mógłby się udać o wiele lepiej. Z gospodarstwami tego rodzaju mają kilkudziesięcioletnie już doświadczenie.
Pozostało teraz tylko co najwyżej lekko podrażnić Greków i przypomnieć im, że nawet w beznadziejnych sytuacjach potrafili się zawziąć i zrobić coś chwalebnego. W tym celu polecam film pt. „Ill Met By Moonlight„. To wojenny klasyk brytyjski (1957), który przedstawia prawdziwą historię porwania wiosną 1944 roku generała Kreipe, dowódcy niemieckich wojsk okupacyjnych na Krecie.
Porwanie zostało przeprowadzone przez oficerów brytyjskich oraz kreteńskich partyzantów. Gdyby wtedy wiedzieli, że ich wnukowie będą wałkonić się w cieniu Toyot Hilux, poddaliby się Niemcom już w 1942 roku lub spędzaliby czas jak Grek Zorba – na nieprzytomnym łajdaczeniu się.
Film dostępny w Polsce pt. „Operacja Generał” kosztuje ok. 15 zł, jest czarno-biały, występuje tylko w wersji z polskim lektorem, ale za to pokazuje Kretę w jej dzikim pięknie i bez Chińczyków wietrzących okazji. Dodatkowym atutem dzieła jest muzyka Mikisa Theodorakisa.