Badania Music Consumer Insight Report 2016, których celem była analiza zachowań odbiorców muzyki zostały przeprowadzone na zlecenie IFPI przez firmę Ipsos w 13 krajach: USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Szwecji, Australii, Japonii, Korei Południowej, Brazylii i Meksyku. To największe światowe rynki muzyczne – w sumie sprzedaje się tam aż 84 procent wszystkich nagrań muzycznych.
Sondaż wykazał rosnące znaczenie smartfonów jako głównego sprzętu odsłuchowego. Prześcignęły one pod tym względem desktopy. W porównaniu z ubiegłym rokiem, liczba osób zadowalających się smartfonami w słuchaniu muzyki zwiększyła się o 10 procent. Najwięcej tego rodzaju użytkowników jest w krajach rozwijających się – w Meksyku jest ich aż 77 procent, w Korei 75, a w Brazylii – 69. Dla przykładu – w Japonii to grupa zaledwie 39-procentowa.
Najpopularniejszym serwisem muzycznym jest bezapelacyjnie YouTube. W grupie wiekowej 16-24 korzysta z niego aż 93 procent słuchaczy. Średnia dla wszystkich badanych krajów wynosi 82 procent. Na znaczeniu zyskują specjalistyczne portale strumieniowe – używa ich już 37 procent ankietowanych. Za muzykę płaci 48 procent ludzi – albo kupując płyty (również w firmie cyfrowej), albo usługi streamingowe.
Najbardziej zaangażowaną i aktywną muzycznie grupą są nastolatkowie w wieku 13-15 lat. Aż 82 procent twierdzi, że muzyka odgrywa w ich życiu ważną rolę. W przedziale 16-24 ten odsetek wynosi 72 procent, 25-34 – 70 procent, a 35-44 – 69 procent.
Piractwo muzyczne w internecie uprawia 35 procent użytkowników. Zmienia się jednak jego charakter. Prawie połowa słuchaczy w grupie 16-24 lata (49 procent) korzysta z nielicencjonowanych serwisów strumieniowych.
Pełny raport – tutaj.