Podczas konsumpcji badani słuchali ciężkiej i mocnej „Carminy Burany” Orffa, subtelnego i wyrafinowanego „Walca Kwiatów” z „Dziadka do orzechów” Czajkowskiego, pobudzającej i ożywczej „Just Can’t Get Enough” Nouvelle Vague oraz „Slow Breakdown” Michaela Brooka, który został zakwalifikowany jako utwór łagodny i relaksujący.
Jak było oceniane wino pod wpływem słuchanych kompozycji? Dokładnie tak, jak była postrzegana muzyka. Jeśli pod białe wino badacze puszczali Czajkowskiego, studenci opisywali chardonnay jako subtelne i wyrafinowane. Cabernet Sauvignon przy dźwiękach Orffa stawało się ciężkie i mocne, zaś przy Nouvelle Vague odzyskiwało właściwości orzeźwiające. Jednym zdaniem – zespół profesora Northa ujawnił ścisłą relację między rodzajem słuchanej muzyki a oceną charakteru wina.
Czy jego testy mogą mieć praktyczne znaczenie? Oczywiście. Jesteśmy przekonani, że restauratorzy czy handlowcy bardzo szybko wykorzystają konkluzje płynące z tego eksperymentu. Aby im to ułatwić, poniżej publikujemy raport z badań.