Łatwiej symfonię napisać niż ją wydrukować
Młotek, stempel, matryca – tak się drukowało nuty w 1936 roku. I jeszcze długo potem. Co ci dzielni ludzie musieli przeżywać, kiedy szykowali do wydania 2-godzinne „Requiem” albo 4-godzinną operę…
Kategorie:
NOWOŚCI