Dzisiaj spotkała nas bardzo przykra rzecz. Występ artysty, który nazywa się Jimek. Odbył się podczas koncertu Solidarity of Arts na gdańskiej Ołowiance.
Jimek to Radzimir Dębski. Facet, który zasłynął tym, że kiedyś zremiksował kawałek Beyonce i ona z nim o tym gadała przez telefon. Najwidoczniej uwierzył w to, że jest wielkim producentem i stworzył swój własny projekt. Wymyślił wielką orkiestrę symfoniczną pod swoją swoją dyrekcją grającą hip-hop.
Do projektu została wybrana Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia. Powstała płyta. Szczyt kiczu. Sprzedała się fatalnie, ale Jimek jest gwiazdą Plotka i Pudelka, więc ma wzięcie i obwozi się ze swoim pomysłem po całej Polsce. Dzisiaj mieliśmy pecha – wyskoczył na nas w Gdańsku. Razem z Miuoshem oraz NOSPR. Hip-hop symfonicznie.
Sądziliśmy, że nic gorszego już dzisiaj nas nie spotka. Niestety, zajrzeliśmy do internetu. I trafiliśmy na film Gryphona o kablach… Niedawno ta firma wypuściła kolumny za 1 mln złotych…