Doświadczenie nam podpowiada, że o prawidłowej organizacji fonoteki należy myśleć zawczasu i pod żadnym pozorem nie wolno dopuszczać do przedsięwzięcia osób trzecich, postronnych ani tym bardziej bliskich, którzy mają największą skłonność do wdrażania głupich pomysłów i panoszenia się płytach. Nie daj bóg, żeby ktoś u progu własnego domu usłyszał szczebiotliwie słodziutki głosik żony/narzeczonej/matki/teściowej/partnerki: „Kochanie, zrobiłam ci porządek w płytach”. Nie życzymy tego najgorszemu wrogowi!
Zdjęcia mebli pochodzą z kolekcji firmy Wood & More.
Kategorie:
NOWOŚCI