Gramofon nie tylko efektownie wygląda, ale ma też kilka ciekawych rozwiązań, które wyróżniają go z masy prostych jak młockarnia obrabiarek do winyli. Maszyna została wyposażona więc w napęd frykcyjny, który wcześniej zaistniał w niektórych modelach słynnej firmy Garrard. Mimo budzącej skojarzeń nazwy chodzi tutaj o wykorzystanie starego jak świat koła zamachowego, często pojawiającego się obecnie w mechanizmach drogich mechanicznych zegarków. Litwini skonstruowali jednak swój aparat w ten sposób, iż w ciągu 5 minut bez problemu można zmienić napęd z frykcyjnego na paskowy. W obudowie zostały zamontowane symetrycznie dwa silniki DC, których synchronizacja odbywa się przy pomocy elektronicznych układów stabilizowanych zegarem kwarcowym. Gramofon jest przystosowany do współpracy z ramionami 9,5- i 12-calowymi, a do ich konfiguracji służy elektroniczny inklinometr. Więcej – tutaj.
Kategorie:
NOWOŚCI