Być może jesteś obdarzony idealnym słuchem, ale czy masz wystarczająco dobrą rękę do sprzętu audio? Jeśli nie jesteś świętym, joginem, tybetańskim mnichem, urodzonym terapeutą albo słynnym z przepowiedni na łamach „Super Expressu” lub „Faktu” jasnowidzem, twoje dłonie przenoszą brud, negatywne emocje, złą energię i zabójcze wibracje. Żadna z tych rzeczy nie służy dobrze audiofilskim skarbom, zwłaszcza gdy na fakturze widnieją sumy sześciocyfrowe.
Na szczęście eksperci z japońskiej firmy Kiso Acoustics znaleźli rozwiązanie. To specjalistyczne rękawiczki uszyte z zaawansowanej technologicznie poliestrowej mikrofibry produkowanej przez przedsiębiorstwo Unitika. Włókna tej tkaniny mają wyjątkową delikatność, zaś jej trójwymiarowa struktura składa się aż z pięciu warstw, podczas gdy normalnie wykorzystuje się tylko materiały dwuwarstwowe.
To jednak dopiero początek długiej listy zalet tych niepozornie wyglądających rękawiczek. Są one wykańczane w specjalnym procesie, który powoduje, że Shizuka mają właściwości elektrostatyczne. Nadto – świetnie sprawdzają się w roli ściereczki. Czyścisz dotykając. Dotykasz czyszcząc.
Są również wytrzymałe podczas prania i nie tracą swoich dobrych cech po wyjęciu z pralki. Dobrze przylegają też do wszelkich powierzchni i dopasowują się do dłoni różnej wielkości. Dlatego występują tylko w jednym rozmiarze i w tej samej cenie, która wynosi 4400 jenów (poniżej 150 złotych). Niewiele, jak na produkt wysoce specjalistyczny i made in Japan. Spodziewamy się, że wkrótce pojawią się też maseczki na twarz oraz przesłony na oczy. Prawdziwym audiofilom chyba nie musimy tłumaczyć, ile złego może wyrządzić podczas odsłuchów siarczysty chuch albo krzywe spojrzenie.
