Komu są potrzebne recenzje sprzętu audio, skoro każdy może je pisać i publikować?
Pan Marek Dyba na łamach highfidelity.pl zechciał własnymi słowy opisać kolumny Duo Omega firmy Avantgarde. Należy docenić jego heroizm, choć trzeba zapytać wprost, kto wysłał go do boju z pustym magazynkiem. Poniżej – fragment jego zmagań z tubami, językiem, muzyką oraz samym sobą.
Avantgarde’y Duo Omega określamy mianem kolumn tubowych acz w tubach znajdują się tylko głośniki wysoko- i średniotonowy a bas pochodzi z modułu aktywnego. Te spore kolumny oparto o wytrzymały stalowy stelaż na kolcach, do którego mocowany jest moduł basowy, mieszczący również tubkę wysokotonową, oraz montowana powyżej na stelażu ogromna (fi 670 mm) tuba sferyczna z głośnikiem średniotonowym. Głośnik wysokotonowy to H2-Omega o średnicy 25 mm, z ważącym prawie 3 kg magnesem ferrytowym, odcięty od dołu pasywną zwrotnicą przy częstotliwości 2 kHz. Głośnik średniotonowy to M2-Omega z magnesem typu Alnico. Jego średnica to 170 mm, membranę wykonano z Kevlaru, pokrytego specjalną warstwą mikrowłókienek, umożliwiająca doskonałe tłumienie rezonansów (rozwiązanie to nazwano VDE – Velours Damping Effect). Wyposażono go również w bardzo lekką, papierową, 4. calową kopułkę, dzięki której fale dźwiękowe wpadające do tuby są w fazie, oraz we właściwym zakresie częstotliwości.