Pan Krzysztof Kalinkowski pisze wypracowania na temat sprzętu elektronicznego i publikuje je na łamach www.audiostereo.pl. Ostatnie jego wymozolenie poświęcone jest odtwarzaczowi Rega Saturn. Zawiera ono wiele cennych spostrzeżeń, jednak najważniejsze jest to, iż Pan Kalinkowski zauważył, że Rega potrafi ujawnić utwór jako homogeniczną całość. Homogeniczna całość – jakiż wspaniały popis stylistyki i logiki! Brawo! W nagrodę za zgrabne sformułowanie i skrót myślowy (donikąd, ale zawsze to skrót) otrzyma Pan najnowszą płytę zespołu Behemoth. Proszę tylko się po nią zgłosić. Poniżej stosownie usankcjonowana cytata.
Przed niniejszym testem nie miałem okazji słuchania cyfrowych odtwarzaczy Regi. Znałem jednak bardzo pozytywne opinie na ich temat. Jak się okazało, opinie te były całkowicie usankcjonowane. Już po włożeniu do odtwarzacza pierwszej płyty dało się usłyszeć, że Saturn to bardzo muzykalny odtwarzacz. Muzykalny i jednocześnie niezwykle żywy i dynamiczny. Na dodatek Saturn pokazał rzadko spotykaną na tym poziomie cenowym umiejętność: potrafił jednocześnie ujawnić poszczególne elementy brzmienia, jak i utwór jako homogeniczną całość.