Krótko, acz treściwie
Praktyczne znaczenie taśmy magnetycznej jest już dzisiaj minimalne. Jest ona wprawdzie cenionym archiwalnym nośnikiem wielu oryginalnych nagrań ze złotej ery fonografii, utrzymuje się też jako źródło dźwięku w najbardziej sekciarskich audiofilskich kręgach, polujących na taśmy-matki, wystawiane od czasu do czasu na różnych aukcjach, m.in. na Ebay, gdzie w tej chwili można kupić autentyczne master-tapes Sun Ra za 26 tys. dolarów, jednak w wymiarze handlowym właściwie nie istnieje. W Niemczech, które są największym obecnie światowym rynkiem muzycznym, wartość sprzedanych w ubiegłym roku kaset wyniosła zaledwie 2 mln euro i była o ponad 36 procent mniejsza niż w 2012 r. Od czasu do czasu niszowe hipsterskie wydawnictwa próbują jeszcze ożywić MC, ale raczej po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Najczęściej bezskutecznie.