Czy w audiofilskim półświatku można mówić o modach? Ależ oczywiście!
Rządzi nimi co prawda raczej mechanizm plotki, poliszynela, zapoznanych geniuszy i tajemniczych marek, rzadziej zaś – tak jak w branży ubraniowej – mechanizm strategii rynkowej, jednak to nie zmienia faktu, iż potrafi on wynieść na szczyt fali np. taką firmę jak Baltlab, której produkty swego czasu cieszyły się dobrą opinią w sposób tak samo nieuzasadniony, jak Cambridge Audio 500 SE lub – obecnie – wszystkie wyroby Accuphase i Luxmana.
Oczywiście, można te wszystkie fakty zaliczyć do kategorii lokalnych aberracji i… przejść do porządku dziennego nad kwestią mód i trendów. One jednak istnieją ponad miejscowymi układami – i trzeba je nazwać, bo warto mieć jakiś cel finansowany. Popatrzmy zatem, które nurty w świecie audio są szczególnie popularne.
1. Słuchawki douszne
Najprostszy sposób, żeby doprowadzić się do głuchoty, mimo to chętnych nie brakuje, a producenci do współpracy zapraszają słynnych artystów, muzyków i nieboszczyków (słuchawki Monster dedykowane np. Milesowi).
2. Limitowane edycje
Coraz więcej firm wierzy w siłę marketingową krótkich serii, zwłaszcza zaprojektowanych lub pomalowanych przez słynnego dizajnera. Dobrym przykładem jest tutaj producent serwerów muzycznych Olive, który do współpracy zaprosił kultowego Karima Rashida.
3. Aktywne głośniki
Bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie wtedy, gdy wszystkie zasoby muzyczne mieszczą się w laptopie.
4. Firmowy download
Tradycyjne sklepy muzyczne są fizycznie likwidowane. Wystarczy popatrzeć na nędzę oferty Empik lub Traffic Club, by uświadomić sobie, że wkrótce – czy to się komuś podoba, czy nie – jedynym sposobem nabycia wartościowego nagrania będzie zakup plików na stronie wytwórni fonograficznych. Taką możliwość oferują już teraz m.in. Hyperion, Naxos i Deutsche Grammophon.
5. iGear
Najbardziej szanowane audiofilskie firmy – Wadia, B&W, Krell – poddały się kretyńskiej ajpodyzacji. iPad tylko nasili atak tego raka.
6. DAC
Stosunkowo tanim kosztem (patrz np. V-DAC Musical Fidelity) z peceta można zrobić całkiem przyzwoite źródło muzyki. Poza tym – pozwala przetestować możliwości nowych standardów zapisywania i odtwarzania muzyki.
7. HDMI
Sposób transmisji danych, który zmiecie z powierzchni ziemi większość producentów audiofilskich kabli. Daj boże!
8. Wireless
Na razie ten sposób zarządzania systemami audio jest praktykowany w instalacjach lifestylowych. Wypada mieć nadzieję, że sukces Squeezeboxa będzie stałą inspiracją do tworzenia jeszcze lepszych urządzeń, które mogą dobrze grać bez miedzianych śmieci.
9. Tanie gramofony
Niedroga Rega lub jeszcze tańszy Pro-ject i… potrzeba do pełnego zadowolenia już tylko źródła tanich winyli. Pełna satysfakcja jeszcze nigdy nie kosztowała tak mało!
10. Uniwersalne odtwarzacze
Intuicja podpowiada, że Blu-ray może stać się podstawowym nośnikiem audiofilskim. Na razie trwa okres przejściowy. I chyba nie warto teraz zmieniać źródła.