Matt Braun, artysta, dizajner i DJ, rezydujący obecnie w Filadelfii, znalazł sposób, by skłonność do picia połączyć ze skłonnością do muzykowania
Młody Amerykanin dokonał całkiem ciekawego odkrycia – zauważył mianowicie, że wraz ze spożyciem substancji wyskokowych rośnie w ludziach gotowość i odwaga do grania i śpiewania, przy czym występuje także wyraźna tendencja do powstawania zespołów. Proszę sobie zresztą przypomnieć, ile razy wraz z przyjaciółki chwytaliście się serdecznie za różne części ciała i intonowaliście wspólnie „Małego rycerza” lub „Hej, sokoły”, akompaniując sobie jednocześnie za pomocą widelców i kufli, a zrozumiecie, o co chodzi Braunowi.
Matt otóż postanowił ułatwić ludzkości biesiadne muzykowanie, wypuszczając piwo „Tuned Pale Ale”. Na etykiecie butelki umieszczona jest pięciolinia, na której zaznaczone są dźwięki, możliwe do uzyskania poprzez dmuchanie w szyjkę butelki przy określonym poziomie piwa. Mniej więcej w połowie picia możesz uzyskać C lub D. Wystarczy więc skrzyknąć kilkoro muzycznie utalentowanych birofilów, by dać koncert, który na pewno przejdzie do historii pubu.
Piwo wymyślone przez Matta jest produkowane w mikrobrowarze, chciałby on jednak zdecydowanie zwiększyć skalę przedsięwzięcia, dlatego poszukuje poważnych inwestorów. Gdyby ktoś z Państwa miał wolną gotówkę, proszę wejść na stronę 2d3d5d.com i skontaktować się z Mattem.
