Jej wernisaż odbył się 19 kwietnia 2014 r., czyli podczas tegorocznego Record Store Day. Ekspozycja poświęcona jest kulturze winylu, która nieoczekiwania stała się symbolem pasji, zaangażowania i kreatywności w stylu zaprzeczającym śmieciowemu konsumpcjonizmowi. Warto więc wyskoczyć na kilka dni do Oakland, żeby zobaczyć i zrozumieć, co urzeka Amerykanów – prócz nostalgii – w czarnych krążkach. W Polsce fenomen winyli ma bardzo ograniczony zasięg i występuje jedynie w modnych hipsterskich kręgach oraz wśród kilkudziesięciu – najwyżej! – aktywnie starzejących się audiofilów, do zbrzydzenia powtarzających komunały o ciepłym brzmieniu i doskonałości reprodukcji. Analog jest raczej wspomnieniem dramatycznej biedy PRL i jest pozbawiony konotacji, które pozwalałyby żywić dla niego sentyment w stopniu inspirującym do tworzenia wystaw. Tym bardziej trzeba lecieć do Kalifornii, gdyż to okazja, by zobaczyć scenę winylową w pełnej, dojrzałej formie. Wystawa jest czynna do 27 lipca.
Kategorie:
NOWOŚCI