WHY BARTOK ROCKS

WHY BARTOK ROCKS

Lang Lang daje kolejne powody, aby go hejtować

Albo przeciwnie. Minoderia chińskiego pianisty dla jednych jest bowiem wyrazem groteskowej komercjalizacji muzyki klasycznej i stawiają wygłupy Lang Langa w jednym rzędzie z rozbierankami Yuji Wang, dla drugich to skuteczna działalność popularyzatorska, która rozrzesza krąg odbiorców „powagi” i wzmaga sprzedaż płyt. Nie dostrzegając nadzwyczajnych efektów tego rodzaju aktywności, ciągle wierzymy, że Lang Lang – będący przecież całkiem niezłym pianistą – wróci kiedyś do równowagi i podąży znowu ścieżkami piękna, prawdy i dobra. Na razie nic tego nie zapowiada. Na razie – po nieudanym albumie z koncertami fortepianowymi Bartoka i Prokofiewa – można spróbować pocieszyć się EP-ką, którą artysta nagrał z okazji rozpoczynającego się 31 stycznia chińskiego Roku Konia. EP-ka dostępna jest w iTunes nie tylko dla wyznawców kalendarza naszych skośnookich przyjaciół. Jej zawartość to trzy tradycyjne kawałki w transkrypcji na fortepian. Zwolennikom mocnych wrażeń polecamy też dzisiejszą uroczystość GRAMMY 56TH, podczas której Lang Lang wystąpi z zespołem… Metallica. Świat potem nie będzie już taki sam

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj