Serwisy streamingowe cieszą się rosnącą popularnością i mają coraz większe znaczenie biznesowe, jednak problem polega na tym, że użytkownicy aż w 70 procentach wybierają darmowe wersje tych usług, które są utrzymywane wyłącznie z reklam. To nie jest niestety model, który przynosi wielkie korzyści operatorom, choć dzięki niemu zwiększają oni gwałtownie swoje pozycje. Dopóki nie znajdą oni skutecznego sposobu pobierania opłat od słuchaczy w jakiejkolwiek postaci, ciągle będą narażeni na kłopoty finansowe. Okazuje się, że nawet tak niszowy interes jak sprzedaż winyli, których udział w amerykańskim rynku fonograficznym wynosi 3,6 proc. jest interesem w tej chwili o wiele lepszym niż strumieniowanie muzyki.