Gdyby Ukrainiec Yuri Zamzaeev produkował wódę zamiast audiofilskich płynów do czyszczenia płyt, za pół litra życzyłby sobie blisko 600 zł
Chisto to nowy, ostry gracz na audiofilskiej scenie, który wystartował od razu z dwiema niebanalnymi propozycjami dla audiofilów – jedna nazywa się Disk Analoguer, druga zaś Black Analoguer.
Disk Analoguer oczyszcza płyty z niewidocznych zabrudzeń, Black Analoguer zaś redukuje likwiduje ładunki elektrostyczne. Obydwa płyny, zdaniem pana Zamzaeeva, świetnie się uzupełniają i są w stanie wydobyć z twoich albumów… bardziej analogowe brzmienie!
Audiofilskie wody Chisto sprzedawane są w sprejach o pojemności 100 ml ze szmatkami z Evolonu. Szmatki są niezwykłe – można je prać i używać wielokrotnie.
Każda butelka płynu kosztuje 39 dolców. Proste obliczenie pokazuje, że pół litra ukraińskiej cieszy kosztuje ponad 10 razy więcej niż pół litra Johnnie Walker Black Label!