Ten fryzjer to doskonale znany londyńskim dżentelmenom Brent Pankhurst. Właśnie uruchomił swój nowy zakład wzorcowy, mieszczący się przy No.10 Newburgh Street. Jest to placówka ze wszech miar godna szacunku i to bynajmniej nie dlatego, że zatrudnia najlepsze nożyce w całym Królestwie, a klientów przyjmuje w fotelach Bentley-Mulliner, tylko dlatego, iż widzi składających tu wizyty panów w holistycznej integralności, proponując im wachlarz atrakcji wykraczający poza balwierski banał. W działającym tu pomieszczeniu wypoczynkowym można więc m.in. posłuchać muzyki odtwarzanej za pośrednictwem systemu Naima, składającego się z Uniti2 oraz dwóch kolumn S-400, a także uraczyć się – a choćby nawet i przesadzić! – szlachetnymi destylatami Johnnie Walkera. To niewątpliwie dwa ważne powody, by nazwać Pankhursta naszym ulubionym fryzjerem i latać do niego co tydzień. Jeśli ktoś z Państwa ma zatem jakąś sprawę do nas, chciałby uregulować rachunki lub wypożyczyć nam sprzęt do próbnej jazdy, zapraszamy do Londynu. Więcej – tutaj.
Kategorie:
NOWOŚCI